O co chodzi?
Od początku marca biorę udział w konkursie Daj się poznać, organizowanym przez Macieja z bloga Devstyle. Konkurs oficjalnie kończy się jutro.
Na stronie agregującej blogi zgłoszone do konkursu wyraźnie widać trend podsumowań. Niniejszym do niego dołączam. Pozwolę sobie również przypomnieć tekst, który napisałam na półmetku: Konkurs „Daj się poznać”: status i wrażenia.

Jakie były założenia?
Proste! Przez co najmniej 10 tygodni na przestrzeni 3 miesięcy (marzec-maj) należało rozwijać swój projekt open source i blogować na jego temat.

Wymagania wobec mojego projektu opisałam w pierwszym konkursowym wpisie: Dam się poznać: mój projekt open source.
Z czego jestem zadowolona?
- Projekt istnieje – w GitHubie, na blogu, na własnej stronie.
- Podczas pracy zdążyłam się pobawić mniej więcej połową technologii z mojej listy: Java 8, Spring Boot, Maven, Git/GitHub, MongoDB, chmura Pivotal.
- Mój blog odwiedziło sporo nowych osób.
- Konkurs wygenerował materiał w blogosferze, z którego będziemy wspólnie korzystać przez następne miesiące.
- Nabrałam zapału do pracy – nie mogę się doczekać, aż powiem koleżankom, że mogą już katalogować swoje ciuchy na mojej stronie 🙂
- Konkurs spowodował znaczny przyrost treści na moim blogu: w tej chwili połowa wpisów to wpisy konkursowe. Sądzę, że większość z nich jest przyzwoitej jakości i może się komuś przydać.
- Wbrew oczekiwaniom, w czasie trwania konkursu udało mi się napisać kilka tekstów na inny temat, na przykład ten: Ku przestrodze: przygody nadgarstkowe. Aha, no i miałam operację!
- Osoby, które lubią tu zaglądać z powodu felietonów, w większości nie porzuciły mnie z powodu zalewu treści technicznych. Czasem nawet, na zachętę, coś polubiły.
- Moje (siedmiomiesięczne dziś) dziecko w międzyczasie nauczyło się raczkować i wstawać. Za każdym razem, kiedy próbowało wkładać do buzi kabel USB podpięty do komputera, udało mi się odciągnąć je w porę 😉
Co mnie zasmuca
- Wykorzystałam tylko połowę z technologii z mojej listy.
- W szczególności, o zgrozo i wstydzie, nie mam testów.
- Projekt nie jest gotowy! Ani przez chwilę nie zakładałam, że będzie, ale apetyt rośnie w miarę jedzenia.
Co dalej?
Podobno gala z wręczeniem nagród!
A ja powoli wracam do pracy zarobkowej.
Nie zamierzam porzucać projektu, ale na pewno będę blogować o niem trochę rzadziej.
Lista moich wpisów konkursowych
- Dam się poznać: mój projekt open source
- No i Git! Kontrola wersji służy nie tylko programistom
- Git w Eclipse
- Git: przedzieram się przez gałęzie
- 3.. 2.. 1.. Witaj, Spring Boot!
- A więc do tego służy git rebase!
- Konkurs „Daj się poznać”: status i wrażenia
- Na co komu Maven?
- HTML5 na pomoc, czyli Firefox ssie
- Odkrywam nową Javę przy okazji dat
- Mobilna wersja strony w Spring Boot
- Wdrażam moją aplikację (która nadal nic nie robi) w chmurze Pivotal Web Services
- Historie komórkowe
- Czasami coś idzie nie tak… Moja własna strona błędu
- Pozbywam się powtarzalnych fragmentów HTML przy użyciu Thymeleaf
- Spring Boot: Bezpieczeństwo 101
- Własny formularz logowania Spring Security
- Jak zacząć z MongoDB?
- MongoDB + Spring Data
- Jak zabezpieczyć strony generowane przez Spring Boot Actuator?
- Zapisuję dane użytkowników w bazie i robię głupie błędy podczas walidacji formularza
- Baza danych w chmurze Pivotal (photo story)
- Jak wysłać maila z aplikacji webowej w Javie?
- Aktywacja konta poprzez email